19785
Książka
W koszyku
"Rok nie wyrok" - tak powitają Cię w więzieniu, jeśli za kratkami masz spędzić "tylko" 365 dni. Ja tyle spędziłem pisząc ten "Dziennik". Codziennie wystukało mi się coś, czasem więcej, czasem mniej. Raz poważnie, a raz nie. Założyłem sobie, że będę go pisał lepiej, czy gorzej przez rok. Pisałem go w moim mieszkaniu w Opolu, a nie w domu w Baranim Wąwozie. Tam byłoby to niemożliwe - inna pochłonęłaby mnie do imentu praca. Nasze gospodarstwo rolne wyssałoby ze mnie wszystkie soki; potrzebna do pisania fantazja i wyobraźnia zostałyby przyciśnięte kaloszem do ziemi w trakcie koszenia łąki, czy rąbania drzewa Mogę robić albo jedno albo drugie, jak Cyncynatus. Pisanie dziennika uzależnia. Toteż już wiem, że jutro otworzę nowy plik i zacznę pisać tom drugi. „Dwa lata, jak za brata" - powitaliby mnie w więzieniu, gdybym dostał taki wyrok. Od jutra będę razem z nimi - moimi my ślami - odliczał ten czas". [Fragment tekstu]
Status dostępności:
Czytelnia Gorzów Śl.
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. 929 (1 egz.)
Strefa uwag:
Uwaga dotycząca bibliografii
Indeks.
Recenzje:
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej